Bo czasami trzeba trochę odpuścić

Czujesz czasami, że życie totalnie Cię przygniata, a każda czynność wymaga podwójnego wysiłku? Zmęczenie, piętrzące się obowiązki i problemy, które za cholerę nie chcą zniknąć dają często w kość. Możesz wtedy starać się jeszcze bardziej lub… po prostu odpuścić na chwilę, zebrać siły i ruszyć naprzód.

Im bardziej chcę, tym bardziej nie wychodzi

Gdy życie przygniata, pojawia się poczucie bezsensu. Mimo największych starań każda próba kończy się niepowodzeniem, a kolejna klęska boli jeszcze bardziej. Pasmo niepowodzeń wydaje się nie mieć końca, co dodatkowo wzmaga poczucie beznadziejności sytuacji. Dziura, w którą wpadasz staje się coraz większa i większa, a światełko w tunelu znika z pola widzenia. Samoocena spada, wiara w siebie nagle się ulatnia, a każdy ruch wymaga dużo więcej wysiłku.

Możesz spiąć się wtedy na maksa i ostatkiem sił ratować swoją rzeczywistość. I fakt, czasami nie ma innej możliwości, musisz iść do przodu mimo wszystko. Nie możesz zatrzymać się, gdy w grę wchodzi coś naprawdę ważnego, często jednak to tylko chwilowy spadek formy, który wymaga odpuszczenia. Sobie, bliskim i światu. To sposób na złapanie oddechu, zastanowienie się nad tym, co jest właściwie ważne i znalezienie motywacji do działania.

Nie jesteś sama, każda z nas ma gorsze dni

I wiesz, nie jesteś sama – mi też zdarzają się takie chwile. Wcale nie jest tak, że zawsze się uśmiecham, a moje życie to same sukcesy. Miewam dni, a nawet tygodnie, gdy mogłabym nie podnosić się z łóżka. Wszystko wydaje się wtedy beznadziejne, nic nie wychodzi, a obowiązki przygniatają. Im bardziej chcę, tym bardziej nie wychodzi, co przynosi morze frustracji. W głowie kłębi się wtedy całe stado negatywnych myśli.

Mam tak, że czasami tylko leżę i nie jestem w stanie się podnieść

Nie musisz, możesz!

Kiedyś w takich chwilach mówiłam sobie, że muszę wziąć się w garść, bo przecież “kto, jak nie ja”! Starałam się udowodnić sobie i całemu światu, że nie mam słabszych momentów, że z łatwością wychodzę z każdego dołka. Ale guzik prawda! Wcale tak nie było, a ja zatracałam się w jeszcze większym poczuciu beznadziejności.

Kluczem okazało się banalne podejście – to, że mogę, ale wcale nie muszę. Jeśli nie czuję się na siłach, to po prostu odpuszczam. Na godzinę, dzień lub tydzień. Staram się odsunąć złe myśli, szukam sposobów na wyciszenie się i zrelaksowanie, ale przede wszystkim – odpuszczam sobie w głowie. Nie mówię już, że muszę dać radę, przechodzę na – jeśli nie czuję się na siłach, dam sobie czas. Przestaję być dla siebie surowa, nie zawieszam wyżej poprzeczki i staram się zwolnić na tyle, ile mogę. Pozwalam sobie na chwilę słabości i rozpieszczania samej siebie.

Zaopiekuj się sobą, pozwól sobie na małe przyjemności

I może pomyślisz, że przecież łatwo powiedzieć, ale masz na głowie dom, dzieci, pracę i nie możesz sobie na to pozwolić. A jak odpowiem Ci – możesz, a nawet powinnaś zadbać o siebie. Jeśli Ty będziesz w emocjonalnej dupie, będzie to miało wpływ na całe Twoje otoczenie. Nie masz czasu, wsparcia? Idź na krótki spacer, wypij dobrą herbatę, zamknij się na chwilę w łazience i odpręż się pod prysznicem.

Jest milion sposobów na małe przyjemności, które pomogą złapać oddech i dystans. Podstawą jest jednak to, aby o siebie zadbać, odpuścić i dać sobie czas. Nie, nie jest to proste. Mi wypracowanie takiego podejścia zajęło kilka dobrych lat, ale jak to mówią: “nie od razu Rzym zbudowano”, dlatego nie musisz nauczyć się tego tu i teraz, możesz robić to powoli.

Jak nauczyć się sobie odpuszczać?

Odpuszczanie samej sobie nie jest proste, zwłaszcza gdy jesteś perfekcjonistką. Pamiętaj jednak, że to zdecydowanie ułatwia życie. I nie, nie chodzi o to, aby rzucić wszystko i nie mieć już marzeń, przestać się rozwijać. Ważne, aby znaleźć równowagę i odbudować poczucie własnej wartości, aby móc iść dalej z podniesioną głową.

Jak to właściwie zrobić?

Zacznij od tego, aby uwierzyć, że jesteś wyjątkowa: UWIERZ, ŻE JESTEŚ WYJĄTKOWA! [KLIK]

Odetchnij, a potem ZWOLNIJ. ZATRZYMAJ SIĘ NA CHWILĘ [KLIK]

Zastanów się, CZY POTRAFISZ BYĆ SAMA ZE SOBĄ? [KLIK]

Przestań być zawsze idealna: WCIĄŻ JESTEM ZA SŁABA, CZYLI O TYM, JAK GUBI NAS PERFEKCJONIZM [KLIK]

Naucz się delektować chwilą: CZASAMI LUBIĘ ROBIĆ NIC [KLIK]


.

Przeczytaj także

Inne artykuły

Nie tylko wysoki iloraz inteligencji wpływa na powodzenie w...

Dlaczego niektórzy sprawniej radzą sobie w szkole, łatwiej odnoszą sukcesy i lepiej odnajdują się w środowisku rówieśników?

Angielski online z AllRight, czyli Julka zaczyna swoją przygodę

Znajomość języka angielskiego zdecydowanie ułatwia funkcjonowanie w dzisiejszym świecie. Obecnie jest to jedna z podstawowych umiejętności każdego z nas. Jak w takim razie zachęcić dziecko do tego, aby chciało rozwijać swoje kompetencje? Jedną z najlepszych metod jest oczywiście nauka przez zabawę!

Myśli samobójcze – jak rozpoznać sygnały ostrzegawcze?

Nie każda osoba, która ma myśli samobójcze podzieli się z nami swoim stanem. Co w takim razie powinno nas zaniepokoić? Jak rozpoznać sygnały ostrzegawcze?

DDD i DDA – co to znaczy?

DDD i DDA to skróty, które często pojawiają się w mediach, podczas rozmów ze znajomymi czy na spotkaniach z terapeutą. Chodzi tu o Dorosłe Dzieci z Rodzin Dysfunkcyjnych oraz Dorosłe Dzieci Alkoholików, czyli osoby dorastające w specyficznym, zaburzonym środowisku.

Alkoholizm – objawy, przyczyny i fazy alkoholizmu

Choroba alkoholowa, uzależnienie od alkoholu, alkoholizm. Bez względu na to, jak nazwiemy ten problem, jego istotą jest utrata kontroli nad ilością spożywanego alkoholu.

Fazy alkoholizmu – jak zachowuje się uzależniony od alkoholu?

Nikt nie staje się alkoholikiem z dnia na dzień, nie każda faza tego procesu jest też taka sama. Jakie zatem fazy alkoholizmu można wyróżnić? Posłużę się najczęściej stosowaną, 4-stopniową skalą, która obrazuje fazy alkoholizmu wg Jellinka.

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj