I wciąż się zastanawiam, czym jest normalność

Siedząc nad kolejnym zleceniem, pisząc tysiące znaków i wlepiając oczy w ekran, przez głowę przelatuje mi wiele myśli. Jedną z nich jest to, czym właściwie jest normalność. Co to znaczy dla mnie, dla Ciebie, dla Polaków i milionów ludzi na świecie.

Do tej pory nasze życie było zwykłe, normalne i najczęściej mało unikatowe. Wstawaliśmy rano, robiliśmy śniadanie i wychodziliśmy do pracy. Może biegaliśmy między pokojami budząc dzieci i gnając za odjeżdżającym pociągiem. Wciąż w ruchu i biegu. Wciąż spóźnieni i z głową pełną informacji, zadań do wykonania, marzeń. Gnaliśmy tak, że nie mieliśmy czasu na oglądanie się za siebie, a często nawet przed siebie. Nie dostrzegaliśmy potrzeb innych ludzi, ślepo goniąc za lepszym jutrem.

I nagle przyszła ona, cała na biało – pandemia. Weszła z impetem, wytarła zabłocone buty w dywan naszej codzienności i rozsiadła się na dobre. Sparaliżowała nas, nasze dzieci, pracę i gospodarkę. Uziemiła wszystko, pozbawiła planów i roześmiała się w głos.

Na początku było dziwnie, inaczej. Dopóki wszystko działo się tysiące kilometrów stąd było nawet nieco śmiesznie. Potem pojawiły się łzy, przerażenie i bezsilność. Obawa o przyszłość, zdrowie i… normalność. Bo to, co znaliśmy do tej pory właśnie totalnie się zmieniło. Nie wiedzieliśmy jak się zachować, co brać na serio i jak zorganizować życie.

Jedni totalnie się zatrzymali, inni wyruszyli w najdłuższy maraton życia. Wszyscy jednak odczuli skutki podłej pandemii. Po kilku długich tygodniach, zastanawiamy się, jak to będzie znowu wrócić do tego, co zostawiliśmy uciekając w popłochu. Mamy nową normalność, nowe zasady i pomysły w głowie. Inne marzenia, potrzeby i oczekiwania.

Cieszy nas własnoręcznie upieczony chleb, długi spacer po lesie i krótka rozmowa z sąsiadką, nawet wtedy gdy okulary parują od niezbyt wygodnej maseczki. Spędzamy ze sobą więcej czasu, poznajemy sąsiadów i pomagamy słabszym. Martwimy się o zdrowie nasze i naszych bliskich. Tęsknimy za dotykiem, słowem i kawą wypitą w towarzystwie. Za szybkim lunchem zjadanym w zatłoczonej, firmowej kuchni. I za leniwym popołudniem spędzonym na plaży.

Poznaliśmy bliżej domowników, wiemy co ich bawi i co może wywołać łzy. Irytuje nas ich obecność, a w chwilę potem dziękujemy, że są. Zastanawiamy się nad dużymi wyjazdami, projektami i malutkimi przyjemnościami.

Czym w takim razie jest normalność? Gonitwą myśli, pędzącym pociągiem, tłumem w galerii, szybkim “dzień dobry” rzuconym pod nosem, swobodą przemieszczania się i zajęciami w szkole? A może pachnącym rosołem, wspólnym śmianiem się z żartów, możliwością wymienienia imion sąsiadów mieszkających w tej samej klatce, maseczką na nosie i obserwowaniem ratowników w ubraniu ochronnym? Gdzie jest normalność, czym będzie za kilka miesięcy?

Może to coś pomiędzy tamtym i tym? Czymś, co wypracujemy albo co już nie wróci? Wciąż zastanawiam się, czym jest normalność i nie znajduję odpowiedzi. Składam jej kawałki ze strzępków wspomnień, promieni codzienności i rozsypanych kawałków planów, które miałam.

.

Przeczytaj także

Inne artykuły

Nie tylko wysoki iloraz inteligencji wpływa na powodzenie w...

Dlaczego niektórzy sprawniej radzą sobie w szkole, łatwiej odnoszą sukcesy i lepiej odnajdują się w środowisku rówieśników?

Angielski online z AllRight, czyli Julka zaczyna swoją przygodę

Znajomość języka angielskiego zdecydowanie ułatwia funkcjonowanie w dzisiejszym świecie. Obecnie jest to jedna z podstawowych umiejętności każdego z nas. Jak w takim razie zachęcić dziecko do tego, aby chciało rozwijać swoje kompetencje? Jedną z najlepszych metod jest oczywiście nauka przez zabawę!

Myśli samobójcze – jak rozpoznać sygnały ostrzegawcze?

Nie każda osoba, która ma myśli samobójcze podzieli się z nami swoim stanem. Co w takim razie powinno nas zaniepokoić? Jak rozpoznać sygnały ostrzegawcze?

DDD i DDA – co to znaczy?

DDD i DDA to skróty, które często pojawiają się w mediach, podczas rozmów ze znajomymi czy na spotkaniach z terapeutą. Chodzi tu o Dorosłe Dzieci z Rodzin Dysfunkcyjnych oraz Dorosłe Dzieci Alkoholików, czyli osoby dorastające w specyficznym, zaburzonym środowisku.

Alkoholizm – objawy, przyczyny i fazy alkoholizmu

Choroba alkoholowa, uzależnienie od alkoholu, alkoholizm. Bez względu na to, jak nazwiemy ten problem, jego istotą jest utrata kontroli nad ilością spożywanego alkoholu.

Fazy alkoholizmu – jak zachowuje się uzależniony od alkoholu?

Nikt nie staje się alkoholikiem z dnia na dzień, nie każda faza tego procesu jest też taka sama. Jakie zatem fazy alkoholizmu można wyróżnić? Posłużę się najczęściej stosowaną, 4-stopniową skalą, która obrazuje fazy alkoholizmu wg Jellinka.

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj